Odkąd tylko pamiętam zmagam się z trądzikiem. Co prawda w ostatnim czasie nie jest on tak mocny jak kiedyś, ale pojawiające się niedoskonałości nadal mi przeszkadzają. Mimo to już dawno przestałam używać typowych produktów, które mają nam pomóc w walce z tym, ponieważ za bardzo wysuszały moją już i tak suchą skórę. Zakup kremu regenerującego do cery trądzikowej na noc od Bioliq był spontaniczny. Pierwsze jego opakowanie kupiłam rok temu stojąc w kolejce do kasy w Super-Pharm. Od razu rzucił mi się w oczy, a że akurat miałam problem z większym wysypem na twarzy postanowiłam wypróbować to cudo. Co prawda z trądzikiem sobie nie poradził, ale za to jakie inne są jego plusy możecie przeczytać w poście poniżej.
Od producenta
Ogranicza powstawanie zmian trądzikowych. Redukuje widoczne niedoskonałości.
- Ekstrakt z białej herbaty ogranicza nadmierne złuszczanie naskórka, który blokuje pory i przyczynia się do powstawania zaskórników. Działa kojąco i łagodząco, poprawiając wygląd cery trądzikowej.
- Zawarte w kremie połączenie kwasu oleanowego oraz żelu osmotycznego normalizuje pracę gruczołów łojowych oraz działa antybakteryjne.
- Dodatkowo krem wspomaga nocną regenerację skóry, przyspieszając redukcję zmian trądzikowych, a także chroni przed powstawaniem nowych niedoskonałości, takich jak krostki i zaskórniki. Cera o poranku jest odpowiednio odżywiona i wypoczęta.
Sposób użycia
Stosować codziennie wieczorem na oczyszczoną i osuszoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Nakładać omijając okolice oczu.
Opakowanie
Plastikowa tubka zamknięta w kartonowym pudełeczku. Utrzymana została w biało niebieskich kolorach. Jest to dermokosmetyk i właśnie taki produkt przywodzi na myśl jego szata graficzna. Tubka jest odkręcana i chociaż nie lubię tego typu zamykania, to w tym przypadku, po tak długim czasie jego stosowania przestało mi to przeszkadzać. Opakowanie jest miękkie dzięki czemu łatwo jest wycisnąć produkt do samego końca. Nie pęka, ani nie dzieje się z nim nic złego podczas jego długiego używania.
Konsystencja, zapach
Krem jest treściwy i jak większość kremów ma kolor biały. Nie tworzy tłustej warstwy na skórze. Bardzo ładnie się wchłania i nie pozostawia lepkiego filmu na twarzy. Zapach może nie należy do najprzyjemniejszych, jest nieco lekarski, ale nie stanowi to większej przeszkody w użytkowaniu.
Moja opinia na temat Bioliq krem regenerujący do cery trądzikowej na noc
Krem miał być dedykowany cerze trądzikowej jednak nie do końca jest w stanie sprostać jej wymaganiom. W moim przypadku przy dłuższym i regularnym stosowaniu przyczyniał się do powstawania nowych niedoskonałości. Dlatego wymyśliłam sposób, który się doskonale u mnie sprawdził. W tygodniu, przez 4-5 dni używałam tego kremu, a na kolejne 2 dni jakiegoś innego nawilżającego. Wtedy zauważyłam efekty. Niedoskonałości faktycznie zaczęły znikać. Cera stała się dobrze odżywiona, nawilżona i złagodzona. Kiedy budzimy się rano, następnego dnia po nałożeniu kremu wszystkie stany zapalne są ukojone, a te niewielkie, łagodniejsze nawet znikają.
Zdarzyło się też tak, że skończył mi się mój krem na dzień w związku z czym zmuszona byłam użyć tego pod makijaż. Dla niektórych może wydać się to dziwne, bo jest to krem na noc i choć jego konsystencja jest treściwa, to nie jest on tłusty i dobrze się wchłania. Makijaż nakładany na taką bazę nie rolował się i ładnie, równomiernie rozprowadzał. Krem nie spowodował szybszego błyszczenia się cery.
Jeżeli chodzi o jego przeznaczenie, czyli pomoc w walce z trądzikiem to kosmetyk faktycznie daje radę, jednak należy uważać, bo może również zapychać. I chociaż może nie jest to produkt idealny to lubię do niego wracać.
Skład
Skład
Aqua, Cetearyl Ethylhexanoate, Cyclopentasiloxane, Cetyl Alcohol, Isohexadecane, Macadamia Integrifolia Seed Oil/ Tocopherol, Glycerin, Polyacrylamide/ Hydrogenated Polydecene/ Laureth-7, Glyceryl Stearate Citeate, Stearyl Alcohol, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Glycerin/ Alcohol/ Cimicifuga Racemosa Root Extract, PEG-60 Alond Glycerides/ Butylene Glycol/ Caprylyl Glycol/ Carbomer/ Glycerin/ Nordihydroguaiaretic Acid/ Oleanolic Acid, Glycerin/ Camellia Sinensis Leaf Extract, Dimethicone, Lactic Acid, Tocopherol, Alcohol/ Onopordum Acanthium Flower/ Leaf Stem Extract, Tocopherol, Disodium EDTA, Lacid Acid, Parfum, BHA
Przebadany dermatologicznie.
Podsumowanie
- przy dłuższym stosowaniu może zapychać
- działa kojąco i łagodząco
- cera jest nawilżona i odżywiona
- sprawdza się w roli bazy pod makijaż
Gdzie i za ile można go kupić?
- apteki - cena od 10 zł
- doz.pl - 10,99 zł
- Ziko Apteka - 13,90 zł
- Super-Pharm - około 15 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz