Jest to ciekawy produkt, o którego istnieniu dowiedziałam się dopiero wtedy gdy skończyła mi się woda termalna. Szukałam czegoś co będę mogła stosować podobnie jak ją, czyli do spryskiwania pędzli podczas malowania. Żyworódka ma wiele ciekawych zastosowań jednak ja używałam ją jedynie do twarzy.
Od producenta
Działanie płynu jest związane z naturalnymi właściwościami ekstraktu żyworódki pierzastej oraz aloesu.
Rośliny te zawierają flawonoidy, katechiny, witaminę C, mikro i makroelementy takie jak: krzem, miedź, mangan, selen, glin, potas, wapń, żelazo. Wykazują działanie antybakteryjne, osłaniające, łagodzące i regenerujące naskórek podrażniony różnymi czynnikami zewnętrznymi. Skutecznie przyspieszają proces jego odnowy, stabilizują gospodarkę hydro-lipidową przywracając skórze elastyczność, witalność i odpowiednie nawilżenie dla skóry podrażnionej i mocno wysuszonej.
Ekstrakt z żyworódki polecany jest również do regeneracji włosów. Wzmacnia i regeneruje ich strukturę, pomaga w usuwaniu łupieżu.
Płyn może być stosowany jako tonik nawilżający dla skóry odwodnionej i wrażliwej. Daje przyjemne uczucie świeżości, przywraca jej gładkość i blask. Może być stosowany do każdego rodzaju skóry.
Sposób użycia
Stosować zewnętrznie kilka razy dziennie lub w zależności od potrzeb, delikatnie rozprowadzając płyn na skórę (np. za pomocą płatków kosmetycznych) i pozostawić aż do wchłonięcia.
Opakowanie
Konsystencja i zapach
Jak już wspominałam wcześniej kozieradka ma konsystencję przeźroczystej cieczy. Kosmetyk nie posiada substancji zapachowych, jednak można w nim wyczuć pewną naturalną woń z nieco aptecznym aromatem.
Jak żyworódka sprawdziła się u mnie?
Kozieradki w płynie najczęściej używałam do spryskiwania pędzli podczas malowania i w tym przypadku sprawdziła się rewelacyjnie. W 100% zastąpiła wode termalną, której myślałam, że nie uda się zastąpić. Dzięki niej pędzle pochłaniały znacznie mniejsza ilość produktu. A moja twarz, która zazwyczaj jest sucha i ciężko jest mi znaleźć produkt, który będzie ładnie na niej wyglądać, bez podkreślania suchych skórek stała się nawilżona i pełna blasku. Czasem zdarzylo mi się stosowac ją do spryskania całej buzi już po wykonaniu makijażu lub odświeżenia w ciagu dnia.
Skład
Aqua, Kalanchoe Pinnata Extract, Aloe Barbadensis Extract, Glycerin, DMDM Hydantoin.
Składniki pochodzenia naturalnego. Nie zawiera alkoholu. Jeżeli występuje osad to jest on zjawiskiem naturalnym. Należy w tym przypadku wstrząsnąć butelką.
Testowany dermatologicznie. Produkt nie testowany na zwierzętach.
Gdzie i za ile można ją kupić?
- Kraków - drogeria Pigment - 14,99 zł
- apteki - około 15 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz